Hej. Systematyczność powraca :) Dzisiaj wstałam o godzinie 8 żeby coś napisać, żebyście wstali i mieli co czytać do śniadanka. Nie. Nie będę opisywać tutaj moich przyjaciół, tylko chcę porozmawiać, tzn. powiedzieć bo o rozmowę tu trudno, czym jest ta przyjaźń i takie tam.
Ja grono przyjaciół miałam dość duże. Niestety z biegiem czasu ono malało i zostali ci prawdziwi. Czyli TRZY osoby z jakiś 10. Przeżywałam i do tej pory przeżywam te straty okropnie. Były to osoby dla mnie ważne, ale jak widać tylko dla mnie. Natomiast cieszę się, że chociaż dla tej trójki jestem ważna. Pewnie mi powiecie JAK ICH MAŁO
PO 1, dla mnie przyjaciel, musi mnie db znać, muszę się przed nim otworzyć, być z nim ciąge na bierząco. Nigdy nie nazwę PRZYJAŹNIĄ spotkania się raz na dwa miesiące, bo byłoby to straszne w stosunku do tych, których widzę na co dzień.
Ja grono przyjaciół miałam dość duże. Niestety z biegiem czasu ono malało i zostali ci prawdziwi. Czyli TRZY osoby z jakiś 10. Przeżywałam i do tej pory przeżywam te straty okropnie. Były to osoby dla mnie ważne, ale jak widać tylko dla mnie. Natomiast cieszę się, że chociaż dla tej trójki jestem ważna. Pewnie mi powiecie JAK ICH MAŁO
PO 1, dla mnie przyjaciel, musi mnie db znać, muszę się przed nim otworzyć, być z nim ciąge na bierząco. Nigdy nie nazwę PRZYJAŹNIĄ spotkania się raz na dwa miesiące, bo byłoby to straszne w stosunku do tych, których widzę na co dzień.
Rzadko jest tak, że ufam komuś od razu i ta osoba (wera) jest serio spoko. I tak mam właśnie z jedną osobą.. Zaufałam Weronice w 5minut, otwarłam się i myślę, że ona też. Teraz dogadujemy się super i jest SUPER, hehe.
Ale w drugim przypadku i trzecim w sumie ZNAMY SIĘ PRAWIE 10 LAT. Może powiem o Zuzie, o której wiecie. Mija nam 9 rok naszej przyjaźni. Nic i nikt nie jest w stanie nas rozłączyć, a o tym się przekonałyśmy. Nigdy się nie nudzimy, ufamy sobie, nie wstydzimy się siebie. Kłócimy się, ale to nie jet złe. Zazwyczaj są to błahostki A OBIE POTRAFIMY WYOLBRZYMIAĆ. I z takiej małej rzeczy robią się wielkie problemy.
Według mnie nie da się znaleźć interentowego przyjaciela. Przecież on może się podawać za kogoś innego, a być odwrotnością postaci którą stworzył. Jednak dużo osób ucieka do internetu, żeby takiego człowieka poszuka. Na przyjaźń też trzeba zapracować. Nie spada Wam jak groch z nieba, tylko wymaga ciężkiej pracy. Dlatego wiele z Was idzie na łatwiznę, mówi trudno, bez przyjaciół da się żyć. Ale no, nie da się.. Mama czy tata, to nie jest to samo.. Macie rówieśnika, możecie się zwierzać i super spędzać czas. Koledzy, znajomi.. Jeśli są nadal ZNAJOMYMI to chyba nie macie tyle zaufania, żeby im powiedzieć o swoich sekretach.



















