sobota, 10 stycznia 2015

BEZ TYTUŁU

I zaczęło się. Codzienne wstawanie na 8 lub 7 do szkoły. Trochę mi tego brakowało. Lubię zasypiać padnięta, bo wiem, że coś zrobiłam. Przez przerwę świąteczną czułam, że tak marnuję czas, ale przecież tyle się wtedy działo. Koncert, podpisywanie, 10000 wyświetleń. Tyle pozytywnych komentarzy i opinii. Ostatnio dostałam taką prawdziwą krytykę. Teraz wiem, że umiem ją przyjąć i jest dla mnie motywująca. Nie był to hejt BO HEJTY MAMY W DUPIE +PAMIĘTAJCIE. Gdzie jest ta kołdra śniegu? Było tak pięknie, a teraz są tylko kałuże i błoto. Pogoda jest okropna, szczególnie, że chce mi się przez nią spać. Nie lubię takich dni. Mam dużo do zrobienia i muszę się spiąć. Zaraz zabieram się do ogarnięcia pokoju. Wczoraj przesadziłam z cukierkami, haha. Zjadłam dwie paczki karmelków. Brzuch mnie bolał, nie mogłam spać. Pamiętajcie Z UMIAREM WSZYSTKO.. Z UMIAREM. Dobra ja zabieram się do pracy, a Wy jak? Co dzisiaj robicie? Jak weekend? Jak pierwsze dni w szkole?













Love ya <3

środa, 7 stycznia 2015

Jest ktoś ważny..

Tak kocham go. Jest dla mnie ważny. Jest dla mnie wszystkim. To nic dziwnego w moim wieku. Przecież dojrzewam i to normalne, że ktoś mi się podoba. Zdaję sobie sprawę, że wszyscy to mogą zobaczyć. Mam  15 lat i mam prawo do przeżywania, zauroczenia.. dramatyzowania.
Nazwijmy go ON
ON był moim  przyjacielem. bardzo bliskim, a jedno wyznanie zniszczyło wszystko. Mieliśmy bardzo długą przerwę, kontakty się naprawiły I ZNOWU WSZYSTKO RUNĘŁO... Czemu nie zareagowałam od razu.. Dlaczego nie umiałam przewidzieć przyszłości.. dlaczego nie spróbowałam. Wiem, że teraz byłoby idealnie. Jedno słowo, a właściwie dwa.. psują przyjaźń. Te słowa to jak pewnie się domyślacie KOCHAM CIĘ (o bosz powiedziałam to,tak)
Dlaczego? ja mu mówię, szczere, prawdziwe, prosto z serca słowa. A on mnie olewa. Nie odzywa się.. To na co pracowaliśmy miesiące, lata.. to znika.
To nie jest tak, że mi nie zależy. Ja się nie narzucam, bo wiem jakie to jest męczące. Jeśli nie usłyszałam tego  samego, to znaczy, że tak jest i trzeba się z tym pogodzić.
*NAWET NIE WIECIE JAK CIĘŻKO SIĘ PISZE Z TAKĄ KLAWIATURĄ..*



.
.
.
.
.
.
.
.
.
Takie słowa często słyszymy z ust nastolatek. To jest fajne, w sumie do pewnego stopnia. Dopóki się nie obwiniacie. Jeśli mówi się Wam, że to on nie zwracał na Ciebie uwagi.. Nie ty masz się obwiniać bo za parę ygodni, miesięcy, lat. Zrozumie, że stracił super dziewczynę a ty już będziesz go miała w dupie. I taka satysfakcja jest nalepsza. W takich sytuacjach każdy cierpi. Trochę wcześniej jedni, trochę później drudzy. 


Hahaha.. niekiedy sama się śmieję z takich sytuacji.. a już czekam na to jak mnie to dopadnie.. To nie jet dziecinne, żałosne.. Wiek tutaj nie ma znaczenia. Znam ludzi którzy są ze sobą od 14 roku życia. Mają rodziny, dzieci i dobre relacje.

SNAPCHAT: lusia642
IG: http://instagram.com/lusia642/
FB: https://www.facebook.com/ola.rolka.54

PS. Nigdy nie zostawiajcie telefonu bez opieki..








LOVE YA

https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t34.0-12/10893584_577519565725136_1650763841_n.jpg?oh=8e3e65c2a0a47b12d7478f021338d0bd&oe=54AF2FAF&__gda__=1420842191_ee35af8ad42d896c05bc661328151d3f







poniedziałek, 5 stycznia 2015

Czas na zmiany.





Hej. Jak już pewnie się zorientowaliście, zmieniłam adres bloga. Wiem, że do tamtego niektórzy się już przyzwyczaili, ale przyszedł czas na zmiany. Posty są bardziej dojrzałe a ten adres zmieni się jeszcze pewnie nie raz.
 Wy też macie w życiu taki okres, albo mieliście, że musicie coś zmienić?
 Stajecie na rzęsach, żeby to się stało? Inni chcą zmienić rzeczy materialne, np: kupić nowy telefon, nowe ubrania, zmienić styl.
Drudzy w inny sposób; szukają szczęścia, przyjaciół, chcą poznać nowych ludzi. Każdy ma taki przełom w życiu chociaż raz.
 Dlatego nie rozumiem komentarzy typu zmieniłaś/eś się. Wszyscy się zmieniamy. Dorastamy, dojrzewamy. Niektórzy muszą dojrzeć szybciej, przez co ich patrzenie na świat jest zupełnie inne, a inni są dziećmi do końca życia. Taka jest kolej rzeczy i tego nie zmienimy, więc po co mówić i wypominać komuś, że się zmienił. Ostatnio rozmawiałam z kimś kogo niby znam bo widzimy się na co dzień, ale nie rozmawiałam z nim 'sto lat'. I nie będę mu pisać, zmieniłeś się, nie jesteś taki jak dawniej, nie da się z Tobą gadać, bo po co? Też się zmieniła. Niestety na gorsze, ale jestem tego świadoma. Zresztą, czy ja wiem czy na gorsze? KAŻDY ZMIENIA SIĘ NA SWÓJ SPOSÓB.

Właśnie z nim rozmawiałam, rozmawiałam i gdzieś tam powiedziałam, że tak jestem pewna siebie. Usłyszałam tylko "musisz to zwalczyć, to nie jest dobre". Z jednej strony się śmiałam, z drugiej byłam wkurzona. No jednak dużo człowiek musi pracować, żeby być pewnym siebie. Wreszcie zaakceptowałam się taką jaką jestem, jestem z siebie zadowolona i wiem na co mnie stać. Jestem przekonana, że osiągnę coś w życiu.
Jeżeli pomyślałeś, tak TY, 'idiotka, wywyższa się'
PO PIERWSZE: zobaczymy za kilka lat
PO DRUGIE: to nie jest wywyższanie się
Dlaczego osoby pewne siebie, są postrzegane za wredne..
Osoba pewna siebie JEST WIDOCZNA NA KILOMETRY. Bardzo łatwo ją rozpoznać. Nie jest nieśmiała, nie jest szarą, cichą myszką, tylko lubi poznawać ludzi. W cale nie musi być wredna, to zależy najczęściej od tego w jakim towarzystwie się znajduję. Dużo zależy od osób z którymi przebywamy. Przecież to z nimi dorastamy i przeżywamy nowe sytuacje. Zmieniamy się z nimi.. jak to było... KTO Z KIM PRZYSTAJE TAKI SIĘ STAJE, czy jakoś tak, haha

Co raz częściej słyszę, że jestem rozsądna czy coś, haha. Dzięki :) Czas na ogłoszenia parafialne. Bardzo dziękuję za te przemiłe komentarze. Tyle pozytywnych opinii Cieszę się, że w dwa dni dobiliście prawie 250 wyświetleń. Post dzisiaj 'sam się napisał', haha. Fajnie tak pisać i wiedzieć, że ktoś to jednak przeczyta, bo napisanie czegoś, nie jest takie HOP SIUP.
Jejku miało być krócej a tu znowu wylewy na strony, haha.

SNAPCHAT: lusia642
IG: http://instagram.com/lusia642/
FB: https://www.facebook.com/ola.rolka.54