Tak dużo się ostatnio działo..Nie wiem nawet od czego zacząć :) <może od początku?>
Dawno temu stwierdziłam, że bloga prowadzę dla siebie.. że go nikt nie czyta i że nie będzie żadnego posta typu KONIEC i tak dalej, bo wrócę jak będzie 9tys wyświetleń. trochę się rozpiszę, więc zróbcie kakao, wejdźcie pod koc i..i czytajcie ;)
Dawno temu stwierdziłam, że bloga prowadzę dla siebie.. że go nikt nie czyta i że nie będzie żadnego posta typu KONIEC i tak dalej, bo wrócę jak będzie 9tys wyświetleń. trochę się rozpiszę, więc zróbcie kakao, wejdźcie pod koc i..i czytajcie ;)
Bloga zostawiłam z chyba 7,5tys wyświetleń. Próbowałam wielu rzeczy, bo zabierałam się nawet za vlogi ALE TO NIE DLA MNIE. Dzisiaj siedziałam sobie z Gabryśką i czasami z nudów sama patrzyłam na bloga CZY SIĘ COŚ NIE ZMIENIŁO. Dzisiaj wchodzimy obie, A TAM 9TYS. Nie no fajnie, ucieszyłam się bardzo. Dało mi to takiego kopa, że piszę teraz dla Was.
Możecie zobaczyć, że jestem bardziej sobą w poście, a nie szukam jakichś słów, którego i tak nikt nie rozumie,a przynajmniej JA. minęło dużo czau. Zaczęła się szkoła, było Halloween (którego i tak nie obchodzę, ale wiem, że wielu z Was tak) i wiele innych okazji żeby napisać i tak dalej. Jak już mówiłam dużo się zmieniło..Po 1, rok szkolny zaczęłam bardzo fajnie BO KONCERTEM Dawida Kwiatkowskiego. Wtedy już widziałam jaki jest szał na 'kwiata', ale mnie to nie kręciło. Po koncercie zobaczyłam dopiero jaką jest mega osobą, zawsze się uśmiecha. Ze sceny biło po prostu super energią i tak to właśnie oszalałam na jego punkcie.
Jak ludzie się mnie pytają jak było i w ogóle, to nawet nie ma sensu tego wszystkiego opowiadać bo i tak JEŚLI TAM NIE BYLI TO TEGO NIE ZROZUMIEJĄ. komentarze i tak są zawsze takie same, to znaczy 'przesadzasz' i tym podobne. WIĘC PO CO SIĘ PYTAJĄ?
jejku kochany jaka mi mucha wielka siadła na monitorze. będę chyba musiała sobie wymienić klawiaturę bo w tej wyrwałam spacje i 's' I DUŻO SIĘ MUSZĘ NATRUDZIĆ, ŻEBY oddzielić wyraz czy dobrze go napisać.
jejku jak ten weekend szybko zleciał. Co ja tak właściwie robiłam.. moment idę po coś do picia. No właśnie nic nie robiłam. zaczęło mi to przeszkadzać, że nie wykorzystuję mojego czasu w 100 procentach. Po coś on w końcu jest. dochodzę do wniosku, że jestem leniem i muszę to zmienić < i swoją wagę też> PO 2 obcięłam włosy. Był to największy błąd, od dawna mówiłam, że zapuszczam włosy i trzymałam się tego jak nigdy. Ale kiedy usłyszałam od mamy OLA IDĘ DO FRYZJERA IDZIESZ TEŻ? przypomniałam sobie, jak bardzo lubię kiedy robi mi się coś z włosami i odpowiedziałam z pewnością TAK IDĘ. Kilka minut po ścięciu włosów zdałam sobie sprawę, że włosy są tak krótkie <powiedz, że chcesz podciąć ok. cm> że nie da się ich spiąć w koka, czy kucyka. Na szczęście włosy mi szybko rosną i są co raz dłuższe.
trochę się rozpisałam, ale nie spodziewajcie się krótszych postów. Pewnie codziennie będę pisać kilka zdań i będą jeszcze dłuższe. Podoba mi się bardziej taka sklejka w poście a nie JEDEN POWAŻNY TEMAT. mam nadzieję, że wiecie o co chodzi i też Wam to będzie pasować. Aha.. przecież jest jeszcze jeden bohater. u Luckiego wszystko już dobrze. 'już' bo miał poważne problemy z łapą, zgryzioną miał całą poduszkę i wyglądało to okropnie a co dopiero jak bolało. później to tylko codzienne wizyty u weterynarza, antybiotyki, zastrzyki, żele i NA SAM koniec okazało się, że to zwykła alergia i pieniądze były wydane niepotrzebnie. Później nosił już tylko kołnierz i to wystarczyło że alergia ustała.
dobra ja lecę oglądać mtv, mam nadzieje ze moje glosowanie nie poszło na marne i.. branoc. ^^




dobra ja lecę oglądać mtv, mam nadzieje ze moje glosowanie nie poszło na marne i.. branoc. ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz